#Wiedeń (Austria) - czyli jak dobrze zakończyć rok

Pierw miała być Portugalia, później Norwegia, a stanęło na Austrii. Czy był to najlepszy wybór? Jak kiedyś będę miała porównanie to się wypowiem. Jak na ten moment, lepszego zakończenia roku nie mogę sobie wyobrazić. W końcu Sylwester w Wiedniu, jest uznawany za jeden z kilku najlepszych w Europie!

 

Schonbrunn Palace
Fot: Patrycja Klimczuk (@partycjaa07 / @pstryk_photo)


Wiedeń - stolica i największe miasto Austrii. Piękne, wystawne budynki, mimo różnych stylów, tworzą spójność architektoniczną, która nadaje niepowtarzalny urok temu miastu. 

 







 


🌍 Lista miejsc do zobaczenia i zrobienia:


3 pałace:
Jednymi z przykładów niezwykłej architektury, są właśnie pałace.W środku nie zawsze można było robić zdjęcia, ale z zewnątrz te miejsca prezentowały się równie okazale. Do Belwederu nie weszłyśmy - kolejka była na tyle długa, że nam się odechciało. Wystarczająco wystałyśmy się pod Hofburgiem pierwszego dnia 😅 Warto było jednak swoje odstać, bo dzięki audioguide'owi, mamy okazję poznać całą historię mieszkańców rezydencji.

Hofburg Palace      -     Schonbrunn Palace         -      Belvedere Palace
Fot: Patrycja Klimczuk (@partycjaa07 / @pstryk_photo)


  
Hofburg Palace
Hofburg 1918 roku był rezydencją i centrum administracyjnym cesarzy z dynastii Habsburgów. My jego zwiedzanie rozpoczęłyśmy z Sisi Ticket od zbiorów przepięknych sreber. Następnie mogłyśmy podziwiać apartamenty cesarskie i muzeum poświęcone cesarzowej Sisi. 

Hofburg Palace

Hofburg Palace

Silver Collection (Hofburg Palace)

Silver Collection (Hofburg Palace)

Schönbrunn Palace
Pałac Schönbrunn wliczony w bilet Sisi to letnia rezydencja Habsburgów. W nim również mogłyśmy zobaczyć apartamenty cesarskie, w tym te należące do męża cesarzowej Sisi - Franciszka Józefa.

Schonbrunn Palace
Fot: Patrycja Klimczuk (@partycjaa07 / @pstryk_photo)

Schonbrunn Palace

Schonbrunn Palace

Schonbrunn Palace


Belvedere Palace
Belweder dzieli się na Belweder Górny i Dolny, a pomiędzy pałacami znajduje się ogród francuski przyozdobiony posągami sfinksów. W Belwederze Górnym odbywały się różne przyjęcia i bankiety, a Dolny był letnią rezydencją księcia. 

Belvedere Palace

Belvedere Palace




Imperial Furniture Collection
Dzięki Sisi Ticket, mogłyśmy odwiedzić w jednej cenie nie tylko Hofburg i Schönbrunn Palace, ale również muzeum z meblami. Myśląc, że będzie to nudna wystawa, skupiona głównie na meblach - można się bardzo zaskoczyć. Oczywiście, meble były, ale ponownie mogłyśmy zanurzyć się w historię o cesarzowej Sisi i oglądać całe pomieszczenia z oryginalnym wyposażeniem z przeszłości.

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection - cesarzowa Sisi

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection

Imperial Furniture Collection - tron (a myśleliście, że jak się załatwiali władcy siedząc godzinami przy stole? xD)

Prater
Niekończące się wesołe miasteczko. Dzięki zimowej porze, był tam również zimowy jarmark. Można się było napić ponczu, grzanego wina, zjeść owoce w czekoladzie, kiełbaski, co kto lubi. I oczywiście skorzystać z niezliczonej ilości atrakcji, jakie oferuje ten park. A wszystko w uroczej, świątecznej atmosferze.


Prater

Prater

Prater

Prater

Prater

Prater


Ratusz
Jeden z najpiękniejszych ratuszy na świecie. Neogotycka budowla z ogromnym dziedzińcem wewnątrz i placem ratuszowym przed budynkiem. Podczas naszego pobytu, to na nim odbywał się Sylwester i znajdowała się główna scena, a także stał jarmark noworoczny.


Ratusz


MQ Dzielnica Muzeów
Jeden z największych terenów na świecie poświęconych kulturze. Raj dla wielbicieli muzeów, bo na tym obszarze jeden znajduje się obok drugiego, więc jest w czym wybierać. Z nas wielbiciele muzeów marni, więc tylko popodziwiałyśmy nowoczesny anturaż z zewnątrz. Największe wrażenie zrobił na nas budynek MUMOKu.
 
Museums Quartier






Galeria Albertina
Dawna rezydencja dynastii Habsburgów, obecnie będąca galerią sztuki. Można tu zobaczyć dzieła Moneta, Rubensa, czy Picassa. Tutaj również odstraszyła nas kolejka. Chwilę postałyśmy, ale czas płynął nieubłaganie i wejście na pół godziny do tej galerii nie miało sensu.

Galeria Albertina


3 kościoły:

Peterskirche
Kościół św. Piotra znajduje się w centrum, przy pl. św. Piotra (Petersplatz), pomiędzy zabudowaniami, tak, że na pierwszy rzut oka go prawie nie widać. Według źródeł był on ulubioną świątynią cesarzowej Sisi.

Katedra św. Szczepana
Wznosi się pośrodku placu św. Szczepana (Stephansplatz), czyli na centralnym placu Wiednia. Jest to jedna z najstarszych i największa świątynia w mieście. Dwie z 4 wieży, są udostępnione do zwiedzania. W północnej - wisi dzwon Pummerin - największy dzwon w Austrii, natomiast południowa, jest wieżą najwyższą i z niej roztacza się panorama na całe miasto.

Kościół św. Piotra                                                                                                        Kościół św. Szczepana

Kośćiół św. Szczepana - wieża południowa

Karlskirche
Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu to jedna z najsłynniejszych barokowych budowli Europy. Został zbudowany na cześć zakończenia ostatniej czarnej plagi dżumy w Wiedniu. Żeby tradycji stało się zadość, do niego, jako do 3 atrakcji, też już nie wchodziłyśmy.

Karlskirche


Naschmarket
Największy i jeden z najsłynniejszych targów na świeżym powietrzu w Wiedniu. Pełno tam warzyw, przypraw i przekąsek z całego świata. Mogłyśmy choć przez chwilę poczuć się jak za „dawnych” czasów w Maroko i Tajlandii. 

Naschmarket

Naschmarket

Naschmarket

Naschmarket

Hundertwasserhaus
Kompleks kolorowych kamienic, zaprojektowanych przez Hundertwassera. No dobra, może nie aż tak kolorowych, jak wyglądały na zdjęciach. Lata świetności mają za sobą. Podczas naszego pobytu były nieco brudne i smutne, ale nadal przyciągały ogrom turystów. Ciekawostką jest, że architekt nie wziął za ten projekt pieniędzy. Za zapłatę wystarczała mu świadomość, że nie zbudowano czegoś, co jest brzydkie. 

Hundertwasserhaus


Sznycel
Sznycel wiedeński
Nie można być w Wiedniu i nie spróbować wiedeńskiego sznycla. Jest to austriacka potrawa narodowa. Ogromne kotlety z cielęciny panierowanej w bułce tartej, usmażone na maśle i podane z plasterkiem cytryny, zajmują cały talerz. Są przepyszne i można je spotkać dosłownie wszędzie. My wybrałyśmy wielkość dla dzieci, dzięki czemu zajmowały „tylko” pół talerza i byłyśmy w stanie je zjeść i nie pęknąć 😂



Czas(r) świąteczny
Zwiedzanie podczas okresu między świętami a Nowym Rokiem ma swój klimat. Czuć jeszcze atmosferę świąt, pełno jest jarmarków i światełek. Nadaje to całkiem inny czar miastom, niż gdyby odwiedzić je w innych porach. W powietrzu unosi się zapach grzanego wina i ponczu, a na drzewach i budynkach wiszą lampki. Największy klimat nabiera to głównie nocą. 



Sylwester w Wiedniu
W ostatnią noc roku, ulice starego miasta i plac przy ratuszu, zamieniają się w jedną wielką imprezę. Wysiadłyśmy z metra na Stephansplatz i idąc ulicą Graben obserwowałyśmy radość ludzi. Tańczyli, śpiewali, pili i spacerowali, poubierani w przeróżne nakrycia głowy od opasek z napisem „Happy New Year” i „2020” po świecące korony i kolorowe irokezy. A my bawiłyśmy się razem z nimi. Chodziłyśmy od sceny do sceny, piłyśmy poncz i śpiewałyśmy, a o północy pod Ratuszem wypiłyśmy szampana wraz z setkami tysięcy innych ludzi. Jedną z najbardziej chwalonych rzeczy podczas wiedeńskiego sylwestra, były też fajerwerki na placu ratuszowym. Nam niestety nie udało się ich doświadczyć, ze względu na duży wiatr. Nie obeszło się jednak bez walca wiedeńskiego na ulicy Graben.
To był idealny sposób na sylwester pełen atrakcji, podczas którego nie musisz się niczym przejmować - ani wyglądem, ani swoim zachowaniem. Rozpoczęcie Nowego Roku w Wiedniu było idealnym podsumowaniem roku 2019.

Plac ratuszowy - Sylwester - noworoczny poncz na jarmarku

Plac ratuszowy - Sylwester

Plac ratuszowy - Sylwester


Nocleg:
Hotel Fritz 🌟🌟
Niewielki, ale sympatyczny hotel prowadzony przez rodzinę Matauschek. W cenie były śniadania, dzięki czemu codziennie mogłyśmy zjeść sobie świeże bułki z przeróżnymi dodatkami, których stoliki były pełne. Atmosfera rodzinnego ciepła była odczuwalna wszędzie. Na środku recepcji często leżał ogromny czarny psiak, na zdjęciach były przedstawione całe pokolenia rodziny, a każdy był bardzo pomocny i zawsze się uśmiechał. Nawet w Sylwestra dostałyśmy szampana, kieliszki i pamiątkową kartkę 💓
Hotel Fritz

Hotel Fritz

Transport
W Wiedniu najlepiej jest się poruszać metrem. Znajduje się ono przy większości atrakcji, więc bardzo łatwo jest nim wszędzie dotrzeć. My miałyśmy to szczęście, że również nasz hotel znajdował się przy jednej ze stacji.

Metro


Zwiedzanie w okresie między świętami a Nowym Rokiem ma swoje plusy i minusy. Z racji tego, że dużo osób ma w tym okresie wolne lub bierze urlop, pełno jest też ludzi i kolejek. Jako, że my zazwyczaj zwiedzamy poza sezonem, trzeba było się trochę przestawić. Jednak każdy musi podjąć decyzję sam i wybrać moment do zwiedzenia Wiednia dla siebie 😊
A warto!
Zobaczcie na filmie! 🠟


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#Litwa - wyścig z czasem podczas koronawirusa

Każdy ma swoje granice wytrzymałości w życiu. Ja do swoich dochodzę, gdy zbyt długo siedzę w jednym miejscu. W ten sposób, pomimo nadciąg...

Copyright © Z życia Szwatki podróżniczki , Blogger