#Liechtenstein - co to maleństwo w sobie kryje?
maja 21, 2020
0
alpy
,
atrakcje
,
balzers
,
co zobaczyć
,
co zwiedzić
,
góry
,
gutenberg
,
kościół
,
księstwo
,
liechtenstein
,
malbun
,
narty
,
postmuseum
,
red house
,
ruiny
,
schellenberg
,
triesenberg
,
winnice
,
zamek
,
zima
Po 10 dniach pożegnałyśmy Austrię i ruszyłyśmy do kolejnego państwa -
Liechtensteinu. Po co, na co, nic tam nie ma. Tyle razy słyszałyśmy te
słowa podczas podróży. Ludzie nawet nie wiedzieli, gdzie to państwo się
znajduje. Czy mieli rację i Liechtenstein nie jest wart uwagi?
Liechtenstein - jeden z najmniejszych państw w Europie i najbogatszych na świecie. Otoczone górami i bogate w winnice. W ramach ciekawostki - jest to jeden z dwóch na świecie krajów podwójnie śródlądowych (nie ma dostępu do morza, a każdy kraj, który go otacza jest również śródlądowy) - drugi to Uzbekistan.
Vaduz - stolica i drugie co do wielkości miasto Liechtensteinu. To tutaj znajduje się zamek księcia, w którym władca faktycznie mieszka, niestety nie jest on otwarty dla turystów. Natomiast dzięki naszemu hostowi dowiedziałyśmy się, że każdy obywatel Liechtensteinu, po osiągnięciu 18 roku życia, przychodzi do zamku osobiście wymienić uścisk dłoni z księciem. Żeby poznać inne wartościowe fakty, warto również wstąpić do Muzeum Narodowego i Skarbca. Bogatą kolekcją znaczków pocztowych dysponuje natomiast Muzeum Pocztowe, do którego wstęp jest darmowy. Czerwony Dom, Ratusz, budynek urzędu (Regierungsgebäude), czy katedrę, warto zobaczyć, nawet z zewnątrz.
Balzers - południowy-zachód kraju. Tam pojechałyśmy, żeby zobaczyć średniowieczny Zamek Gutenberg położony pośród zielonych łąk i winiarni. Stamtąd roztaczał się piękny widok na okoliczne miasteczka.
Malbun - południowy-wschód kraju. Jedyny ośrodek narciarski w kraju. Znajduje się na 1600 m n.p.m., czyli ponad kilometr wyżej niż stolica.
Nocleg
Naszym trzecim hostem podczas tej podróży został Franco aka Luca. Bo ogólnie to Franco, ale dzięki temu, że jego brat Luca miał konto na Couchsurfingu. Luci miało nie być, ale los bywa przewrotny i okazało się, że byli wszyscy. Dzięki czemu mogłyśmy wszystkich poznać, łącznie z ich znajomymi! A to że trafiłyśmy w świetne miejsce, wiedziałyśmy już od samego początku, gdy Franco przyjechał po nas do Austrii, odebrać nas przed północą z peronu, bo pociąg do wnętrza kraju miałyśmy dopiero po 5.
Dom miał 2 piętra i był ogromny, a my nawet dostałyśmy własny pokój z widokiem na góry. Wieczory spędzałyśmy przy kominku z hostami, poznając kulturę tak nielicznych mieszkańców Liechtensteinu. A miałyśmy kogo poznawać! Okazało się, ze trafiłyśmy do jednego z najlepszych mieszkań w stolicy, bo co chwilę ktoś przychodził w gości 😂 Niezwykle pozytywne doświadczenie!
Transport
Nie bez przyczyny Franco przyjeżdżał po nas, żebyśmy mogły dostać się do kraju. Naprawdę nie jest łatwo się tam dostać. Z dalszych lokalizacji bezpośrednio jest to prawie niemożliwe. Cokolwiek dojeżdżające do wnętrza kraju, wyjeżdża z miast przygranicznych. W ten sposób możesz podróżować 5 minut pociągiem po to, żeby na kolejny poczekać godzinę. Jednak sam transport po kraju jest bardzo intuicyjny. Wszędzie można się dostać autobusem miejskim.
Za to najciekawszy widok wzbudzały pojedyncze samochodziki, które stały pod prawie każdym domem. Idealne na wąskie drogi tego kraju.
Czy Liechtenstein jest wart odwiedzenia? Dla nas bez dwóch zdań! Jest to niezwykły kraj, który na tak małą powierzchnię jest bardzo różnorodny. Obejrzyjcie sami! 🠟
Droga na Zamek Vaduz |
Liechtenstein - jeden z najmniejszych państw w Europie i najbogatszych na świecie. Otoczone górami i bogate w winnice. W ramach ciekawostki - jest to jeden z dwóch na świecie krajów podwójnie śródlądowych (nie ma dostępu do morza, a każdy kraj, który go otacza jest również śródlądowy) - drugi to Uzbekistan.
Widok z Triesenbergu |
Winnice w Vaduz |
Droga na Zamek Vaduz |
Vaduz - stolica i drugie co do wielkości miasto Liechtensteinu. To tutaj znajduje się zamek księcia, w którym władca faktycznie mieszka, niestety nie jest on otwarty dla turystów. Natomiast dzięki naszemu hostowi dowiedziałyśmy się, że każdy obywatel Liechtensteinu, po osiągnięciu 18 roku życia, przychodzi do zamku osobiście wymienić uścisk dłoni z księciem. Żeby poznać inne wartościowe fakty, warto również wstąpić do Muzeum Narodowego i Skarbca. Bogatą kolekcją znaczków pocztowych dysponuje natomiast Muzeum Pocztowe, do którego wstęp jest darmowy. Czerwony Dom, Ratusz, budynek urzędu (Regierungsgebäude), czy katedrę, warto zobaczyć, nawet z zewnątrz.
- Zamek Vaduz
Vaduz Castle |
- Liechtenstein National Museum + Treasure Chamber
Liechtenstein National Museum |
Liechtenstein National Museum |
Liechtenstein National Museum |
Liechtenstein National Museum |
- Postmuseum
Postmuseum |
Postmuseum |
- Red House
Red House |
- Ratusz
Rathaus |
- Regierungsgebäude
Regierungsgebaude |
- Landtagsgebäude
Landtagsgebaude |
- Cathedral of St. Florin
Cathedral of St. Florin |
- Kunstmuseum
Kunstmuseum |
Balzers - południowy-zachód kraju. Tam pojechałyśmy, żeby zobaczyć średniowieczny Zamek Gutenberg położony pośród zielonych łąk i winiarni. Stamtąd roztaczał się piękny widok na okoliczne miasteczka.
Gutenberg Castle (Balzers) |
Gutenberg Castle (Balzers) |
Balzers |
Balzers |
Malbun - południowy-wschód kraju. Jedyny ośrodek narciarski w kraju. Znajduje się na 1600 m n.p.m., czyli ponad kilometr wyżej niż stolica.
Malbun |
Różowy szlak - około 2,5 km (Malbun) |
Malbun |
Malbun |
Schellenberg
- północ kraju. W tej najmniejszej gminie w Liechtensteinie znajdują
się ruiny dwóch zamków. Nowy czyli Górny i Dolny, czyli Stary. My
odwiedziłyśmy tylko ten pierwszy, bo po prostu więcej go zostało 😆
Obere Burg - New Schellenber Castle |
Nocleg
Naszym trzecim hostem podczas tej podróży został Franco aka Luca. Bo ogólnie to Franco, ale dzięki temu, że jego brat Luca miał konto na Couchsurfingu. Luci miało nie być, ale los bywa przewrotny i okazało się, że byli wszyscy. Dzięki czemu mogłyśmy wszystkich poznać, łącznie z ich znajomymi! A to że trafiłyśmy w świetne miejsce, wiedziałyśmy już od samego początku, gdy Franco przyjechał po nas do Austrii, odebrać nas przed północą z peronu, bo pociąg do wnętrza kraju miałyśmy dopiero po 5.
Dom miał 2 piętra i był ogromny, a my nawet dostałyśmy własny pokój z widokiem na góry. Wieczory spędzałyśmy przy kominku z hostami, poznając kulturę tak nielicznych mieszkańców Liechtensteinu. A miałyśmy kogo poznawać! Okazało się, ze trafiłyśmy do jednego z najlepszych mieszkań w stolicy, bo co chwilę ktoś przychodził w gości 😂 Niezwykle pozytywne doświadczenie!
Transport
Nie bez przyczyny Franco przyjeżdżał po nas, żebyśmy mogły dostać się do kraju. Naprawdę nie jest łatwo się tam dostać. Z dalszych lokalizacji bezpośrednio jest to prawie niemożliwe. Cokolwiek dojeżdżające do wnętrza kraju, wyjeżdża z miast przygranicznych. W ten sposób możesz podróżować 5 minut pociągiem po to, żeby na kolejny poczekać godzinę. Jednak sam transport po kraju jest bardzo intuicyjny. Wszędzie można się dostać autobusem miejskim.
Za to najciekawszy widok wzbudzały pojedyncze samochodziki, które stały pod prawie każdym domem. Idealne na wąskie drogi tego kraju.
Czy Liechtenstein jest wart odwiedzenia? Dla nas bez dwóch zdań! Jest to niezwykły kraj, który na tak małą powierzchnię jest bardzo różnorodny. Obejrzyjcie sami! 🠟
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz